- Ciszej bądźcie, no wilki jedne, czy tak trudno zrozumieć, że ten pan chce sobie odpocząć, a wy jak na złość nawalacie i gadacie bez przerwy. Masakra. Może trochę ciszej? - warknęła. - I nie. Chcę bawić się sama.
Zaczęła iść przed siebie z dumnie uniesioną głową.